28 marca 2024

Zapomniane miejsca Łodzi: historia i ciekawostki o pomnikach Armii Czerwonej w mieście

Related

Odkryj bogate dziedzictwo kulturowe: Przewodnik po najlepszych muzeach w Łodzi

Łódź, znana jako stolica polskiego przemysłu włókienniczego, ma wiele...

Na czym polega wypełnienie zęba

Dbanie o własne zdrowie to coś, na czym nie...

To badanie zdradzi, czy grozi ci rak tarczycy

Długotrwały ból w przedniej części szyi, towarzysząca chrypka oraz...

Kompleksowa obsługa księgowa w Łodzi

Kompleksowa obsługa księgowa to pakiet usług świadczonych przedsiębiorstwom lub...

Share

Komunizm i socjalizm mieli szeroki wpływ na wiele krajów europejskich. Nie ominęli Polski i jednego z największych miast, Łodzi, gdzie kiedyś, po wkroczeniu Armii Czerwonej, wzniesiono wiele pomników – pisze ilodz.com.

Z biegiem czasu takie pomniki straciły na znaczeniu i roli w życiu łodzian. Zmieniły się czasy, zmieniła się ideologia, Armii Czerwonej w Łodzi prawie nikt nie pamięta, a stare komunistyczne pomniki zniknęły z ulic miasta na zawsze.

Jakie pomniki Armii Czerwonej zostały wzniesione w Łodzi i ciekawostki na ich temat przeczytasz w poniższym materiale.

Dlaczego w Łodzi wzniesiono pomniki Armii Czerwonej?

Przede wszystkim warto rozpocząć naszą wycieczkę w przeszłość od Pomnika Wdzięczności Armii Czerwonej. Odsłonięto go w 1945 roku w miejscowym parku im. księcia Józefa Poniatowskiego. Park im. Józefa Poniatowskiego był jednym z najpopularniejszych miejsc wypoczynku i rekreacji w Łodzi, dlatego właśnie tutaj, gdzie zawsze było dużo ludzi, władze sowieckie zdecydowały o wzniesieniu pomnika, który miał przypominać mieszkańcom tego miasta i jego gości o wyzwoleniu spod okupacji niemieckiej.

Ówczesne kierownictwo Łodzi otrzymało rozkaz, w którym stwierdzono potrzebę wzniesienia pomnika dziękczynnego dla Armii Radzieckiej. Łódź miała „szczęście” stać się jednym z kilku polskich miast, w których postanowiono wznieść pomniki tego typu.

Park im. Józefa Poniatowskiego został wybrany nie bez powodu. Wcześniej stał tu inny pomnik – Pomnik Stanisława Moniuszki, który został zburzony przez hitlerowców w 1938 roku. Niestety dalsze losy Pomnika Stanisława Moniuszki nie są znane.

Dlaczego Pomnik Wdzięczności Armii Czerwonej nie „zapuścił korzeni” w Łodzi? 

Odsłonięcie pomnika w parku było imponujące – sowieccy politycy potrzebowali masowej i publicznej uwagi. Zjeżdżały się tu całe delegacje organizacji politycznych i społecznych, przedstawicieli związków zawodowych, studenci i uczniowie. Podczas ceremonii odsłonięcia przemawiali generałowie i majorzy wojskowi. Zaprosili nawet orkiestrę, przy akompaniamencie której złożono wieńce i odbyła się defilada.

Trudno powiedzieć, czy zabytek ten miał jakąkolwiek wartość architektoniczną. Nazwiska członków grupy odpowiadającej za projekt pomnika, są nadal nieznane, wiadomo tylko, że jednym z projektantów był miejscowy rzeźbiarz Wacław Wołosewicz. Staraniem rzeźbiarzy powstał betonowy obelisk o wysokości czternastu metrów, na szczycie którego zlokalizowana była czerwona gwiazda, a na podstawie umocowana była tablica z napisem w języku rosyjskim.

Pomnik był nie tylko niesatysfakcjonujący dla publiczności – próbowano go zburzyć rok po jego odsłonięciu. Wybuchła potężna afera z udziałem członków Korpusu Obrony Narodowej, którzy zorganizowali całą akcję zniszczenia pomnika – wydarzenie to nazwano „Naczelnik”. Aktywiści wysadzili pomnik – wybuch był tak potężny, że doszczętnie ​​zniszczył obelisk, pozostawiając po nim hałdę gruzu.

W 1950 roku jeden z organizatorów zniszczenia rzeźby został aresztowany i skazany na piętnaście lat więzienia. A dla innych działaczy, chętnych do zniszczenia rzeźby, odbyła się specjalna manifestacja potępiająca zniszczenie pomnika. Towarzyszyły temu publikacje krytyczne wobec zamachowców, ale później takie akcje ucichły, bo podobne zamachy na pomniki Armii Czerwonej zaczęły mieć miejsce w innych polskich miastach. W okresie istnienia pomnika był on patrolowany przez milicjantów. Dopiero w 1992 roku w Łodzi podjęli uchwałę inicjującą rozbiórkę pomnika.

Nowe próby wzniesienia komunistycznych pomników w Łodzi i ich zakończenie 

Los pomnika ku czci Armii Czerwonej nie przeszkodził władzom sowieckim w instalowaniu w różnych częściach Polski komunistycznych rzeźb. I tak w 1950 roku w Pasażu Rubinsteina w Łodzi pojawił się Pomnik Robotnika i Robotnicy.

Była to rzeźba gipsowa wykonana przez miejscowych architektów, wśród których był wspomniany już Wacław Wołosewicz, a także Antoni Biłas i Józef Starzyński. Postanowili umieścić pomnik dokładnie na środku pasażu – rzeźba miała wysokość około 3,5 metra wysokości i została umieszczona na podwyższeniu usytuowanym w biegu schodów na postumencie. Jak nasz dociekliwy czytelnik mógł się już domyślić, była to dość typowa dla okresu sowieckiego rzeźba w postaci robotnicy z kądzielą oraz robotnika dzierżącego młot oraz sztandar informujący o planie 6-letnim. Rzecz absolutnie typowa dla epoki sowieckiej – podobne pomniki pojawiały się wówczas w różnych częściach Polski i innych krajów.

Prawdziwą „wisienką na torcie” był napis „Naprzód do walki o socjalizm” oraz rzeźba gołębia pokoju.

Ten pomnik również nie znalazł zwolenników wśród podobnie myślących ludzi. W 1952 roku w Polsce odbyły się sfałszowane wybory parlamentarne, po których kilka dni później podłożono materiał wybuchowy pod pomnikiem w pasażu. Eksplozja była dość potężna – doszczętnie zniszczyła cokół i uszkodziła rzeźby robotników.

Tym razem władze nie zdecydowały się na renowację pomnika, więc został szybko rozebrany. Sprawców zdarzenia szybko ustalili. Zgodnie z wynikami śledztwa znaleziono kilku nastolatków, którzy zostali skazani na wyroki od jednego do dziewięciu lat więzienia.

Tak zakończyła się historia kolejnego sowieckiego pomnika w Łodzi. 

Koniec epoki – los kolejnego komunistycznego pomnika w Łodzi

W 1964 roku w Łodzi pojawił się kolejny komunistyczny pomnik – tym razem ku czci Juliana Marchlewskiego, działacza polskiego i międzynarodowego rewolucyjnego ruchu robotniczego i komunistycznego.

Podobnie jak poprzednio wspomniane pomniki komunistyczne w Łodzi, miała to być typowa radziecka rzeźba, wykorzystująca typowe dla tamtych czasów detale artystyczne. Koncepcja pomnika obejmowała grupę czterech postaci wykonanych z brązu o 4-metrowej wysokości: Juliana Marchlewskiego, a także dwóch robotników i kobietę trzymającej niemowlę. W prawej ręce Marchlewski miał trzymać książkę, a lewą ręką wskazywać na centrum Łodzi. Na samym cokole widniał napis o treści: Julianowi Marchlewskiemu, niezłomnemu rewolucjoniście, miasto Łódź i Rodacy.

Nad projektem pracowali miejscowi rzeźbiarze – słynna Elwira Zachert-Mazurczyk i Jerzy Mazurczyk, które zostali wybrani w konkursie architektonicznym na stworzenie koncepcji pomnika.

Pomnik komunistycznego rewolucjonisty stał na Starym Rynku w Łodzi niespełna trzydzieści lat. Po radykalnych zmianach w polityce kraju w 1991 roku postanowili usunąć pomnik z placu i przenieść go do magazynów Zieleni Miejskiej. Tak zakończyła się historia kolejnego komunistycznego pomnika w Łodzi, który na zawsze pozostał w przeszłości.

Praktycznie wszystkie komunistyczne pomniki w Łodzi miały typowy wygląd, który pełnił wyłącznie funkcję propagandową i miał przypominać mieszkańcom i gościom miasta, jak „wiele” robią dla Łodzi władze komunistyczne. Jednak ze względu na liczne zmiany w życiu politycznym kraju i brak akceptacji społecznej dla takich pomników, stały się one tylko częścią historii, o której nie wszyscy pamiętają. Niemniej jednak kiedyś pomniki te były częścią życia miasta i były eksponowane na jego ulicach i parkach.

.,.,.,.,. Copyright © Partial use of materials is allowed in the presence of a hyperlink to us.