Tradycja picia kawy pojawiła się w Łodzi w tym samym czasie, co w innych europejskich miastach. Większość kawiarni, zakładów, w których można było skosztować różnych wariacji tego aromatycznego napoju, była miejscami prawdziwie kultowymi – tutaj nie tylko piło się kawę, ale rozmawiało się na wszelkie możliwe tematy, rozwijała się sztuka, nauka i kultura. Kawiarnie były miejscami spotkań miejscowej elity, która pracowała nad rozwiązaniem tego czy innego problemu – pisze ilodz.com.
Jednym z takich kultowych miejsc w Łodzi była dawna kawiarnia „Honoratka”, która niestety nie zachowała się do dziś. Co było ciekawego w tej kawiarni, kto ją odwiedzał i inne ciekawostki z jej historii – przeczytasz w poniższym materiale.
Jedyna prywatna kawiarnia w Łodzi

Zakład o nazwie „Honoratka” to legendarne miejsce w starej Łodzi. Otwarty został w latach powojennych na parterze starej kamienicy z XIX wieku. Łodzianie lub turyści z innych miast i krajów mogli zobaczyć ten zakład spacerując po centralnej części Łodzi, ponieważ kawiarnia mieściła się w pierwszym budynku kamienicy przy ulicy Stanisława Moniuszki. To miejsce było kiedyś bardziej znane jako Pasaż Meyera – jedna z najmniejszych łódzkich uliczek, mająca zaledwie kilkaset metrów długości.
W owym czasie kawiarnia „Honoratka” była jedną z pierwszych i jedynych prywatnych kawiarń tego typu. Została założona w 1948 roku przez warszawianki Kwiatkowską i Pomirską, które w połowie lat 50-tych przekazały swój biznes na mieszkające w Łodzi małżeństwo Stefanii i Bolesława Bruździńskich.
Kawiarnia „Honoratka” – miejsce spotkań ówczesnej polskiej bohemy

Niewątpliwie kultowa kawiarnia „Honoratka” stała się miejscem spotkań ówczesnej bohemy polskiej. Każda wybitna osoba tamtych czasów, która urodziła się i pracowała w Łodzi lub po prostu tam przyjechała, miała obowiązek odwiedzić to legendarne miejsce, spotkać się z kolegami przy filiżance aromatycznej kawy i przedyskutować aktualne pytania i problemy swojej dziedziny. Poza tym kawiarnia „Honoratka” miała stałych klientów, którzy mieli wyjątkowy stosunek do tego miejsca.
Wśród stałych klientów kultowej kawiarni byli znani reżyserzy i scenarzyści filmowi Antoni Bohdziewicz, Leonard Buczkowski, producent Tadeusz Chmielewski, aktor teatralny i filmowy Zbigniew Cybulski, scenarzysta Jerzy Hoffman i wiele innych znanych polskich postaci tamtych czasów. Wśród nich była duża część operatorów, aktorów teatralnych i filmowych, reżyserów, scenarzystów i producentów. Nic dziwnego – w Łodzi od dawna rozwija się kino i działa słynna polska szkoła filmowa, która dała światu wiele znanych postaci.
Ponadto atmosfera tego miejsca przyciągała uwagę miejscowych lekarzy, naukowców, prawników, plastyków i muzyków. Niektóre źródła archiwalne wskazują, że wizyta w kawiarni „Honoratka” była obowiązkiem całej tutejszej bohemy. Miejscowi studenci również często trafiali do kawiarni.
Miejsce, w którym rodziły się idee

Kultowa kawiarnia „Honoratka” to miejsce, w którym zgromadziły się nie tylko wybitne postaci kultury i kinematografii, nauki i sztuki. Stał się też miejscem, w którym rodziły się nowe idee i nowe rodziny – tak, z historii wiadomo, że właśnie w tej kawiarni Roman Polański poznał swoją przyszłą żonę.
Ponadto w kawiarni „Honoratka” powstały pomysły wielu filmów. Wiadomo, że właśnie tutaj młody utalentowany Janusz Morgenstern wpadł na pomysł stworzenia filmu „Do widzenia, do jutra” (1960), powstał pomysł debiutu pełnometrażowego Romana Polańskiego „Nóż w wodzie” (1961) i inni.
Jak „Honoratka” stała się miejscem kręcenia filmów w Łodzi?

„Honoratka” to nie tylko miejsce gromadzenia i generowania pomysłów. Kiedyś nieistniejąca już kawiarnia przyciągała aktorów swoją malowniczością – było to wspaniałe miejsce z niesamowitą atmosferą, gdzie można było nie tylko napić się aromatycznej kawy i posiedzieć przy drinku w gronie podobnych myślących ludzi, ale również wykonać świetne ujęcia scen w filmach.
Jednym z pierwszych reżyserów filmowych, którzy zdecydowali się wykorzystać tutejsze wnętrza do kręcenia filmów, był słynny Antoni Bohdziewicz, scenarzysta i reżyser, który nakręcił tu kilka odcinków swojej komedii „Kalosze szczęścia” w 1958 roku, w której kawiarnia została zamieniona w monachijski dom pogrzebowy.
Niektóre sceny zostały nakręcone w „Honoratce” do filmu „Ich dzień powszedni” w 1963 roku przez reżysera i scenarzystę Aleksandra Ścibora-Rylskiego. W 1967 roku kręcono tu odcinki serialu telewizyjnego „Stawka większa niż życie” w reżyserii aktora teatralnego i filmowego, scenarzysty Andrzeja Konica.
Upadek i zamknięcie legendarnej kawiarni „Honoratka”

Legendarna łódzka kawiarnia cieszyła się popularnością aż do śmierci Stefanii Bruździńskiej w 1974 roku. Kilka lat później kawiarnia została upaństwowiona, co zapoczątkowało jej upadek.
Swego czasu pani Stefania Bruździńska była nie tylko właścicielką zakładu, ale i jego prawdziwym sercem. Była dobrze znana wszystkim odwiedzającym kawiarnię, którzy często prosili ją o pomoc, aby mieć możliwość się napić kawy w kultowym miejscu. Faktem jest, że przez jakiś czas „Honoratka” była bardzo popularna i dość trudno było znaleźć tu wolny stolik. Pani Stefania zawsze dbała o utrzymanie klimatu zakładu, starając się odtworzyć tu austriacką czy wiedeńską kawiarnię.
Śmierć takiej osoby była jak wyrok dla kawiarni „Honoratka”. Po upaństwowieniu zakład stracił swój niepowtarzalny klimat, więc coraz rzadziej przyjeżdżali tu przedstawiciele świata teatru i kina. Tak się złożyło, że w pierwszej połowie lat 90. kawiarnia „Honoratka” zakończyła swoją historię w Łodzi i na zawsze zamknęła swoje drzwi dla utalentowanej łódzkiej bohemy.
Dalsze losy legendarnej kawiarni

Nieco później, po zamknięciu, legendarna kawiarnia „Honoratka” zamieniła się w oddział warszawskiego banku komercyjnego, który powstał w 2007 roku. Wydawało się, że nic nie będzie przypominać o tym, że kiedyś miejsce to było miejscem spotkań miejscowej bohemy…
Wzmianka o tym, że gromadziły się tu wybitne postaci teatru i kina, pojawiła się dopiero w 2012 roku. Wtedy właśnie z inicjatywy Leopolda René Nowaka, filmowca i dziennikarza z Krakowa, odsłonięto wmurowaną w ścianę kamienicy tablicę pamiątkową, którą zaprojektował Marian Konieczny ku czci legendarnego miejsca.
Film o kultowej kawiarni w Łodzi

Niestety, niewiele osób wiedzą o tym, że taka kawiarnia działała kiedyś na ulicy Stanisława Moniuszki. Chociaż może w tym pomóc zrealizowany w 2012 roku film o działalności kultowego miejsca. To paradokumentalny film „Czarodzieje Honoratki” – pierwszy polski film, który miał swoją premierę wyłącznie w Internecie.
Cała fabuła filmu to wspomnienia kilkudziesięciu osobistości pamiętających działalność zapomnianej kawiarni. Film został nakręcony z inicjatywy miejscowego Muzeum Kinematografii – jedynego tego typu muzeum w Polsce, który działa w Łodzi i opiekuje się dorobkiem światowego i polskiego kina.
Nie ma podobnego miejsca we współczesnej Łodzi i jest mało prawdopodobne, aby kiedykolwiek powstało. Stara kawiarnia była nie tylko miejscem o wyjątkowej atmosferze, ale także doskonałą lokalizacją dla wszechstronnego rozwoju polskiej kinematografii.