Pojawienie się w Łodzi wielu fabryk i zakładów spowodowało aktywny rozwój miasta. Duże miasto przemysłowe nie mogło obejść się bez ustalonego systemu medycyny – konieczne było odpieranie epidemii, rozwijanie higieny itp.
Wielkim wydarzeniem w historii Łodzi było otwarcie pierwszego miejskiego szpitala dla robotników. Powstanie takiej placówki medycznej było zasługą dra K. Jonschera, znanego łódzkiego lekarza i aktywnego działacza społecznego – informuje portal ilodz.com.
Jak wyglądało życie K. Jonschera, jak otworzył pierwszy szpital robotniczy w Łodzi, a także na temat innych ciekawostek o lekarzu – można przeczytać w poniższym materiale.
Młodość i edukacja Karola Jonschera

W połowie XIX wieku medycyna w Łodzi była na dość niskim poziomie. Władze carskie nie przywiązywały zbytniej wagi do działań przeciwepidemicznych i zwalczających rozwój chorób w mieście, zrzucając to na barki samych mieszkańców. Niektóre dane wskazują, że według stanu na lata 60. XX wieku w mieście było tylko 8 lekarzy – z czasem ich liczba rosła, ale medycyna potrzebowała ludzi, którzy maksymalnie przyczynią się do jej rozwoju, a także wszystkich pokrewnych dziedzin. Co więcej, takich, którzy mogliby zainicjować ważne projekty w Łodzi. K. Jonscher stał się jedną z tych aktywnych postaci.
K. Jonscher urodził się w Lublinie w 1850 roku w rodzinie proboszcza miejskiego i córki słynnego gdańskiego astronoma. Przyszły lekarz dzieciństwo spędził w rodzinnym Lublinie – uczył się w miejscowym gimnazjum, po czym wyjechał do stolicy, gdzie kontynuował kształcenie. Rodzice zadbali o to, aby syn otrzymał niezbędną wiedzę i zdobył dobry zawód, dlatego wysłali go do Szkoły Głównej w Warszawie – stołecznej uczelni, gdzie K. Jonscher wybrał kierunek lekarski.
Następnie K. Jonscher studiował na Cesarskim Uniwersytecie Warszawskim, który dziś jest uważany za jedną z najstarszych i najbardziej prestiżowych uczelni wyższych w stolicy. Po ukończeniu edukacji lekarz wyjechał do Europy – praktykował w Wiedniu, Paryżu i Berlinie. Później K. Jonscher postanowił nie wracać do rodzinnego Lublina, a zamiast tego przenieść się do Łodzi, gdzie został już na zawsze.
Pierwsze lata życia w Łodzi

Niemal od pierwszych lat życia w Łodzi K. Jonscher zasłynął jako dobry lekarz, prawdziwy specjalista w swojej dziedzinie. Od samego początku oprócz leczenia zaczął angażować się w pracę publiczną i społeczną.
Wierząc, że wielkie fortuny łódzkich fabrykantów i innych zamożnych ludzi nie mogą pozostać z dala od problemów społeczeństwa i szerzących się w mieście chorób, K. Jonscher szybko zaczął nawiązywać kontakty z najsłynniejszymi łodzianami. Zachęcał fabrykantów do angażowania się w działalność charytatywną i filantropijną, co później przyniosło efekty w rozwoju miasta.
Od pierwszych lat łódzkiego życia K. Jonscher dbał o poprawę warunków sanitarno-leczniczych w mieście. Przywiązywał też dużą wagę do biednych, uważając, że absolutnie wszyscy ludzie zasługują na wysokiej jakości opiekę medyczną. W szczególności K. Jonscher został zatem jednym ze współzałożycieli Obywatelskiego Komitetu Pomocy Ubogim. Później komitet rozrósł się w całe stowarzyszenie – Łódzkie Chrześcijańskie Towarzystwo Dobroczynności, łódzką organizację charytatywną, która opiekowała się najbiedniejszymi mieszkańcami miasta.
Jeszcze później, w 1886 roku dzięki staraniom dra K. Jonschera powstało Łódzkie Towarzystwo Lekarskie, którego został prezesem. Nie jest to jednak najważniejsze wydarzenie, w którym brał udział ten słynny lekarz.
Poznajemy rodzinę Scheiblerów

Rodzina ta była wówczas w Łodzi bardzo znana. Karol Scheibler był jednym z największych łódzkich przemysłowców, przedstawicielem trzech „królów bawełny” Łodzi.
Sława dobrego dra K. Jonschera w Łodzi dotarła do tej rodziny. Swego czasu K. Scheibler poprosił nawet K. Jonschera, aby ten został lekarzem rodzinnym rodziny Scheiblerów – był bardzo szanowany i miał posłuch. Zapewne dlatego lekarzowi bardzo szybko udało się przekonać bawełnianego magnata, że dla większego sukcesu jego produkcji należy lepiej zadbać o robotników.
Warto zauważyć, że przed przybyciem K. Jonschera do Łodzi nie dbano zbytnio o zdrowie robotników w miejskich zakładach i fabrykach. Uważano, że jednego robotnika można łatwo zastąpić innym, ale trudne warunki pracy i szybkie rozprzestrzenianie się chorób sprawiły, że praca w fabryce była naprawdę nie do zniesienia.
Widząc tak zły trend, K. Jonscher zainicjował otwarcie pierwszej w Łodzi kasy chorych. Utworzono budżet na potrzeby robotników – z funduszu przeznaczano środki na leczenie i lekarstwa dla chorych robotników fabrycznych. Co więcej, dzięki staraniom K. Jonschera otwarto w Łodzi pierwszą przychodnię dla osób pracujących w fabrykach. Były to prawdziwie rewolucyjne kroki w rozwoju medycyny miasta, które na zawsze wpisały się w jego historię.
Wszystkie te kroki na drodze rozwoju łódzkiej medycyny przyczyniły się do kolejnego doniosłego wydarzenia – powstania pierwszego prawdziwego szpitala dla pracowników miejskich fabryk i ich rodzin. Tak, to właśnie K. Jonscherowi udało się w pełni zrealizować ten pomysł i dokonać prawdziwej rewolucji w podejściu do traktowania robotników w Łodzi.
Otwarcie pierwszego w mieście szpitala robotniczego

Jeszcze za życia K. Scheiblera, lekarz wyraził pomysł stworzenia szpitala fabrycznego. Ideę udało się zrealizować po śmierci przemysłowca, ale K. Jonscher praktycznie nie miał przeszkód – wspierała go cała rodzina zmarłego fabrykanta, a wdowa po nim – Anna Scheibler została prawdziwą współpracowniczką lekarza.
Pierwszy taki szpital, zakładowy Szpital św. Anny, powstał przy fabryce K. Scheiblera w 1884 roku. Placówka powstała według projektu znanego architekta Hilarego Majewskiego, który przez długi czas, w latach 1882-1884, był czołowym architektem Łodzi. Już 1 września 1884 roku szpital otworzył swoje podwoje dla pierwszych pacjentów.
Pierwszym dyrektorem i naczelnym lekarzem zakładu został dr Juliusz Lorer.
Od początku był to nowoczesny (odpowiednio do ówczesnych potrzeb i wymogów) zakład leczniczy, dysponujący 50 łóżkami. Pierwsi pacjenci byli leczeni na dwóch oddziałach – chirurgicznym i wewnętrznym. Ponadto w jednym ze skrzydeł budynku funkcjonował przytułek dla starych i niedołężnych robotników, ambulatorium, sierociniec i apteka.
Nowo powstały szpital miał bowiem wszelkie warunki do komfortowego i jakościowego leczenia pacjentów. Od samego początku placówka posiadała ciepłą i zimną wodę, oświetlenie gazowe oraz centralne ogrzewanie.
Szpital prężnie się rozwijał się – jeszcze przed wybuchem I wojny światowej powiększyła się w nim liczba łóżek (ponad 70), a opieką medyczną objęto 20 tys. osób, jak i ich rodziny. Ta placówka medyczna działa do dziś, ale jest znana pod nazwą Trzeci Szpital Miejski im. Karola Jonschera w Łodzi.
Co więcej, nazwisko słynnego łódzkiego lekarza wiąże się również z powstaniem Towarzystwa Pogotowia Ratunkowego, łódzkiego oddziału Towarzystwa Higienicznego „Kropla Mleka”. K. Jonscher został także jednym ze współzałożycieli szpitala dla pacjentów neuropsychiatrycznych o nazwie Kochanówka – jednej z największych i najstarszych tego typu placówek medycznych w całej Polsce.
Wybitny łódzki lekarz spoczywa na Starym Cmentarzu łódzkim.