1 czerwca 2023

Placówka medyczna, która już nie istnieje: historia pierwszego szpitala w Łodzi

Related

Chcieli uczynić świat lepszym: słynni naukowcy z Łodzi

Nauka w różnych okresach miała na celu nie tylko...

Sportowa duma Łodzi: najlepsi trenerzy miasta

Sport od dawna jest niezastąpioną częścią życia łodzian. Aby...

Co warto zobaczyć w Berlinie: przewodnik turystyczny

Berlin to jedno z najpiękniejszych europejskich miast. Stolica Niemiec...

Share

Rozwój medycyny w Łodzi sięga czasów starożytnych. Wszystko zaczęło się od rzeczy prostych i dość prymitywnych, jak na współczesnych, – było to powszechne leczenie ziołami, medycyna ludowa oraz działalność różnych uzdrowicieli, którzy stosowali podręczne i naturalne środki, aby pomóc ludziom cierpiącym na choroby. Oczywiście takie metody leczenia nie były do końca skuteczne, a czasem nawet szkodziły samym pacjentom, ale było to w przeszłości jedyne wyjście – informuje strona ilodz.com.

Jeśli mówić o początkach rozwoju profesjonalnej medycyny w Łodzi, to sięgają one powstania pierwszego miejskiego szpitala. Osoby współczesne nawet nie będą nic pamiętać o tej instytucji, ponieważ historia tak się rozwinęła, że dziś nie ma jej już na mapach miasta.  

Z poniższego artykułu można dowiedzieć się, jak wyglądał pierwszy łódzki szpital, jak funkcjonował i dlaczego spotkał go tragiczny los.

Pomysł założenia pierwszego szpitala w Łodzi, czyli jak to się wszystko zaczynało 

Pierwszy szpital miejski w Łodzi znajdował się w miejscu, w którym obecnie znajduje się Wyższe Seminarium Duchowne – jest to obecnie ulica Stanisława. Osoby współczesne nawet nie wiedzą, że w tym miejscu, na terenie placówki, w której kształcą się przyszli duchowni, działała kiedyś placówka medyczna.

Wszystko zaczęło się od potrzeby stworzenia pierwszego szpitala – profesjonalnej placówki medycznej, do której ludzie mogliby przychodzić po pomoc w leczeniu określonych chorób. Do pierwszej połowy dziewiętnastego wieku w Łodzi nie było tego typu szpitali.

Stworzenie pierwszej placówki medycznej w Łodzi przypisuje się ówczesnemu burmistrzowi Karolowi Tangermannowi, który w 1838 roku wystąpił do urzędów państwowych o zatwierdzenie projektu pierwszego szpitala w mieście. Projekt opracował Henryk Marconi, wybitny polski architekt włoskiego pochodzenia, który został uznany za jednego z najbardziej płodnych architektów pierwszej połowy dziewiętnastego wieku. Jest on odpowiedzialny za Szpital św. Łazarza w Warszawie, Szpital Świętej Trójcy w Kaliszu oraz szereg innych budynków w różnych częściach Polski, zarówno administracyjnych, jak i publicznych.

Sprawą tą zajmowała się szczegółowa rada dobrobytu, która działała od 1840 roku. W skład rady wchodziły czołowe postaci tamtych czasów – przemysłowiec, kupiec, pastor, lekarz i aptekarz. Na realizację projektu były zbierane środki finansowe, głównie dzięki charytatywnym datkom okolicznych mieszkańców. Pojawił się też problem z wyborem lokalizacji przyszłej placówki medycznej – początkowo chciano wybudować szpital na dwóch placach przy ulicy Konstantynowskiej. Na przeszkodzie stanęła jednak ustawa rządowa, która nakazywała budować budynki szpitalne z dala od centrum miasta.

Budowa i pierwsze lata działalności placówki medycznej

Po zatwierdzeniu projektu i dopracowaniu wszystkich związanych z nim niuansów, rozpoczęto budowę szpitala. Powstał on w latach 1842-1845 w zachodniej części dawnego Rynku Zawadzkiego (fasada budynku wychodziła na ulicę Piotrkowską), a oficjalnie otworzył swoje drzwi i rozpoczął działalność na początku 1846 roku. Jak już można stwierdzić na podstawie lokalizacji szpitala, był on przeznaczony przede wszystkim do leczenia robotników i ich rodzin. Miasto aktywnie się rozwijało i było zabudowywane fabrykami, więc w mieście było wielu robotników z okolic i z samej Łodzi, wszyscy potrzebowali wykwalifikowanej opieki medycznej.

Na początku swojej działalności Szpital św. Aleksandra w Łodzi (taką nazwę nadano nowo powstałej placówce) mógł przyjąć jednorazowo tylko dziesięciu pacjentów, ale z biegiem lat szpital zwiększał swoją pojemność. W tym czasie placówka medyczna była dosłownie przepełniona – było w niej wielu robotników, a wobec trudnych warunków pracy w miejskich fabrykach i zakładach produkcyjnych mieli oni wiele skarg. Później do szpitala zostały dobudowane jeszcze dwa pawilony, dzięki czemu zwiększyła się liczba łóżek dla pacjentów – w sumie było ich 42.

Oprócz cywilów leczyli się tu także żołnierze z miejscowego garnizonu. Leczono tu również rannych z powstania styczniowego. W szpitalu praktycznie nie brakowało pacjentów szukających pomocy.

Do przychodni codziennie przychodzili ludzie na konsultacje, a biedni otrzymywali je i leki bezpłatnie. Ustalenie procedury rejestracji pacjentów i opieki nad nimi trwało długo – na początku panował bałagan, co było szczególnie problematyczne w czasie, gdy na zewnątrz szalała epidemia.

W pierwszych latach funkcjonowania szpitala był jeszcze jeden problem – brak wykwalifikowanych, fachowych pracowników. W tym czasie w Łodzi mieszkało około dwudziestu tysięcy osób, a przy takiej ilości mieszkańców lekarzy było tylko dwóch. Jednym z nich był lekarz August Potempa, człowiek, który był również zaangażowany w realizację projektu pierwszego łódzkiego szpitala. Oprócz pracy w murach placówki medycznej nie gardził on prywatną praktyką – udzielał pomocy także robotnikom z okolicznych miejscowości. Nie trwało to jednak długo – według danych archiwalnych zmarł w 1848 roku. Wciąż brakowało lekarzy mogących zapewnić jakościową i szybką opiekę, a liczba chorych, którzy przychodzili z dolegliwościami zdrowotnymi, tylko rosła.

Dalsze lata pracy szpitala 

Szpital był prowadzony przez szczegółową radę opieki społecznej. Uzależniona była ona głównie od dobrowolnych składek osób, które się nią opiekowały. Oczywiście pomoc taka nie była regularna i stała, a rada cały czas borykała się z trudnościami finansowymi. W efekcie szpital nie mógł prawidłowo funkcjonować, gdyż nie był dostatecznie zaopatrzony w narzędzia chirurgiczne i niezbędne leki. Aby szpital mógł kontynuować swoją pracę, istniały regularne składki szpitalne, które ustalała szczegółowa rada opieki społecznej. Ostatecznie do leczenia byli przyjmowane tylko te robotnicy, którzy mogli przedstawić dowód regularnego opłacania składki na ubezpieczenie zdrowotne.

Oczywiście takie „innowacje” nie tworzyły pozytywnego wrażenia o placówce medycznej. Z opieki medycznej korzystała tylko bardzo mała liczba osób, a składki na szpital nie były w stanie zbilansować sytuacji finansowej placówki medycznej. Walka z brakiem finansowania trwała więc przez wiele lat – mówiło się nawet o likwidacji szpitala.

Szpital w dwudziestym wieku 

W różnych okresach szpitalem kierowali tak znani lekarze jak Adam Barok, Jan Wisłocki, Alfred Kruszewski i inni. W 1921 r. placówka medyczna przeniosła się na ulicę Aleksandrowską, a stary budynek przekazano seminarium duchownemu. Dawny budynek nie spełniał już nowych norm dla szpitali, więc postanowiono przekazać go władzom kościelnym, które z kolei postanowiły w ten sposób zadysponować placówką. Następnie dawny szpital św. Aleksandra został znacznie przebudowany i dobudowano do niego drugie piętro, co pozwoliło na wykorzystanie go na potrzeby seminarium.

W sumie szpital działał nieprzerwanie przez 75 lat. W tym samym 1921 roku, kiedy to szpital „przeniósł się”, pierwsi łódzcy seminarzyści zainaugurowali rok akademicki. Później seminarium w budynku przy ulicy Stanisława uzyskało status i prawa uniwersytetu.

Nie trwało to długo – tak naprawdę II wojna światowa położyła koniec działalności seminarium. Niemieccy okupanci zajęli budynek dawnego szpitala, a później mieściła się tu Szkoła Oficerska Milicji Obywatelskiej.

.,.,.,.